Co zrobić, jeśli ktoś ma uczulenie na biżuterię?
Mam tylko jedną rade: iść do alergologa 🙂 W tematach medycznych jestem fundamentalistą. Lekarz i koniec. Żadne internety. Jak się ma uczulenie na biżuterię, trzeba iść do lekarza, zrobić testy i dopiero jak się będzie miało konkretne informacje, można myśleć nad zamówieniem biżuterii.
Co uczula?
Najczęściej nikiel, rzadziej cynk i miedź. Ważne i wiążące jest jednak to, co powie lekarz. Nie wiem, czy srebro, złoto lub inne metale jak rod, pallad, platyna czy iryd mogą powodować uczulenie, ale warto się na nie zbadać, ponieważ to decyduje o tym, jaką biżuterię można nosić.
Co zrobić jeśli biżuteria uczula?
Na pewno nie nosić czegoś, co nam sprawia dyskomfort. Jeśli już posiadamy jakąś biżuterię która nas uczula, warto pomyśleć nad pokryciem jej warstwą galwaniczną np. rodu, rutenu lub złota. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale oddzieli waszą cenną biżuterię od skóry. Jeśli dopiero planujecie kupienie biżuterii, trzeba najpierw wiedzieć, na co dokładnie się jest uczulonym. Dzięki tej informacji, będę w stanie zaproponować rozwiązanie nie zawierające alergenu.
Złoto palladowe i platyna
Najczęstszym rozwiązaniem problemu w przypadku alergii (ale nie uniwersalnym remedium) jest wykonanie biżuterii z platyny lub białego złota palladowego. Obie opcje niestety są droższe niż standardowe białe złoto niklowe. Platyna ma większą gęstość niż złoto, jej stop wymaga aż 95% czystej platyny, a dodatkowo jej obróbka i odlewanie jest bardziej pracochłonne i kosztowne. Białe złoto palladowe ma w składzie pallad zamiast niklu. Nie jest tak drogie jak platyna, ale droższe od standardowych opcji. Pallad ma wysoką temperaturę topienia i jego prawidłowe stopienie wymaga specjalnych form oraz większej temperatury pieca. Cenę podnosi więc nie tylko sam pallad, ale również technologia wykonania.